Najnowsze wpisy, strona 4


lis 16 2004 co jest z moim życiem??
Komentarze: 5

Czemu w życiu zawsze muszą pojawiac sie momenty, w ktorych spotykam ciągle przeszkody. Jest mi zle i wlasciwie nie wiem dlaczego. Nie wiem czy bardziej boli mnie to ze GO stracilam, czy to że tak bardzo mnie zranil. Nie wiem czy chcialabym aby dalej byl kims tak bliskim jak kiedys, jedno wiem ze to trudno wybaczyc. Zawsze bedzie starch, ze wszystko sie powtorzy, a ja bede cierpiec. Nie mam sily sie uczyc, nie mam sily jesc, pic, chodzic, spac, nie mam sily żyć. Wszystko wydaje mi sie przytlacające. Mam wrazenie ze moje zycie nie ma sensu, nie potrafie postawic sobie celu do ktorego mam dązyc, wiadomo narazie to mis ie marzy dobrze sie cuzyc i zdac mature, ale jak nie dam sobie rady, jak cale lata mojej nauki pojda na marne... Nie wiem co sie ze mną dzieje, ale nie mam za grosz checi do zycia, nie wiem co sie dzije, nie wiem jak to zmienic, nie wiem czy cos w ogle moge zrobic. Czuję ze ponosze kare..., za grzechy, przewinienia, proznosc. nie wiem, ostatnio zadko sie modle, bo nie mam czasu, wiem wiem usprawiedliwiam sie, ale jak poloze sie wieczorem do lozka to mysle tylko jak zapomniec o wszystkich troskach dnia, mysle tylko o tym zeby zamknąc oczy i zeby przysnilo mi sie idealne zycie, idealna JA. Boje  sie ze wraz z ciśglym wzrostem moich lat, bede coraz smutniejsza, slabsza, wypalona... Czuje ze uchodzi ze mnie ta dziecinna radosc z zycia, ta beztroska, coraz trudniej jest mi zyc. I wszystkim co to czytają moze sie wydawac, że niewielkie są moje problemy, ale nikt nie wie co dzije sie ze mną tam gleboko w srodku. Cieszę sie ze mam jeszcze obok siebie takich ludzi, ktorzy trzymają mnie jeszcze w tej rzeczywistosci, moja rodzina i Paulina. Dziekuje wam. Wiem ze bez tych osob dawno bym odplynela gdzies, gdzie nie ma JEGO ICH, wszystkich ktorzy byli, są i mają szanse miec moje zaufanie. Napisze wiersz o tym co czuje i pomodle sie, moze mi ulzy. Moze uleci ze mnie ten smutek, ten zal, te lzy....

camini : :
lis 15 2004 Imprezaaa
Komentarze: 2

jejq ja nie pisalam jeszcze o imprezce piontkowej. To bylo tak: Ja z Paulkom poszlysmy sobie do baru, potem poszlysmy sobie na przystanek i spotkalysmy Pawła K. i poszlismy z powrotem do baru. Potem przybyl Marcin G. z Grzegorzem W. i zaprponowali zebysmy poszly do Marcina na imprezke, a ze nam sie nudzilo to poszlysmy. I przyszedl jeszcze kiszon, nie sorrry, kiszyn i bylo fajnie. Byl konkurs na najladniejszy meski tyleczek, konkurs wygral Gregory. W ogole jazda byla i fajnie nie!!!

camini : :
lis 13 2004 boshe co za ludzie
Komentarze: 3

jejq ale sie zdenerwowalam i sobie tesh pare spraw pzremsylalam.

1.Niedawno umarł ktos kto nie powinien umrzec (sprawa z przedpoprzedniej notki). Pewna wypowiedz uswaidomila mi ze ja tesh tak mysle. Chcialabym uratowac jakos tego co umarl. Tak strasznie ejst mi zal tego chlopca. Taki byl mlody, cale zycie przed nim a tu trach nie ma. Plakac mi sie chce. I anwet go nie znlam, tlyko z widzenia, ale lubilam go. nie w sensie ze fajny i wogole ale byl taki bez skazy. Czemu On? To straszne... Chcialabym cos zrobi, chcialabym byc tam wtedy kiedy to sie stalo krzyknelabym przestancie, albo to niebezpieczne! Niestety, nie cofne czasu jush nic nie przywroci go do zycia. Nic...

2.Marcinie, wiem ze nie kryjesz sie z tym co myslisz o sexie. Dlatego pozwole sobie na wzmianke o tym i owym. Wiec, chlopie bez urazy, ale nie kazdy jest taki jak ty, nie dla kazdego sex to cos co zajmuje bardzo wysoką pozycje w hierarchi potrzeb czlowieka. Czemu probujesz wyperswadowac na kzadym aby mysleli i robili to co ty. Czemu nie pozwolisz zyc kazdemu po swojemu, czemu chesz wszystkich zmieniac, jak taki z ciebie cfanaiczek to sam sie zmien, sprobuj zyc tak jak ja, niemyslac ciagle o tym jak fajny jest sex. przeciesh to bez sensu, są inne lepsze wartosci. Chociazby uczucie i to jest piekne to jest przyjemne ze mash kogos kto jest ci blizki przy ktorym sie czujesz bezpiecznie, zktorym mozesz o wszystkim porozmawiac, albo pobyc w bezwstydnej, niezenującej ciszy. Czy to sie dla ciebie nie liczy?? Czy wszystko co związane jest z kobietą i mezczyną musi ograniczac sie do kontaktu seksulanego. A ty tylko caly czas kogos osadzasz o kompleksy o jakies zahamowania. Zamiast ciagle gadac o tym co mysla o sexie inni moze bys sie zastanowil na sobą, na tym co dla ciebie w zyciu jest wazne, co jest twoim celem, a moze ty zamierzasz uprawiac sex bezprzerwy do konca zycia i nic innego nie ebdzie wazne; ani rodzina, ani praca, ani hobby, ani przyjaciele, tlyko czysty nizoobowiazujacy sex. Bo ajk wiem z twoich wypoeidzi wynika ze sex nie moze byc wynikiem milosci, tylko czystą bezduszna, bezuczuciową grą, ktora prowadzi tylko i wylącznie do zaspokojenia potrzeby przyjemnosci. Prosze cie jeszcze o jedno nie obrazaj sie oto co ci powiedzialam bo ja sie nie obrazilam jak powiedziales mi to co myslales, chociaz to bylo dla mnie bolesne i tylko w twoim odczuciu i apru innych tobiepodobnych uwaza ze to prawda. Postanowilam ci to napisac, bo rozmowa z tobą na ten temat zupenie nie ma (dla mnie) sensu. Aha i wiedz ze dla  mnit to jestes fajny qmpel i nie chcialabym sie z tobą klocic o nasze wlasne pzrekonania. czekam na to co mi odppwiesz pa :*

camini : :
lis 12 2004 cos nowego
Komentarze: 0

hej wszystkim. wstawilam cos w rodzaju ksiegi gosci tyle ze tam bedzie sie pojawiac co tydzien jeden wiersz i prosialabym was zebyscie sobie czytali te wiersze i komentowali. Pojawią sie ejszcze linki do roznych stronek  i blogooff znajomkooff, ale narazie nie mam czasu. Badzci cierpliwi. Za momencik jade do Tranooffka wiec narazie nic nie napisze. pa buziaki :*:*:*

camini : :
lis 09 2004 ~Szkoła~Sielanka~Śmierć~
Komentarze: 4

No hej wam na poczontku wszyskich pozdrawiam.Całom mojom klase i wogole wszystkich ziomooff :P. I pozdrooffka dla pani prof. Lejawki i pana prof. Witkowskiego :D

W szkole luss jak byk wszystko pieknie i ładnie. Ciągle mi sie cos upieka. Zarobilam jush pare ban ale niektore jush poprawilam a inne zamierzam. Klasa jest fajna i w ogóle. Jest mi w tej szkole dobshe. i tyle.

W sobote bylam z Paulkom i Karolinkom kolo basenu i byla [ L ]. Palilam ognisko male heh :P i w ogole gicior. no fajnie. teraz dlugi łikend i troszku lussu. Jeszcze jutro sql a potem mmmm.

Ostatnio wydarzylo sie cos co zmusilo mnie do myslenia. Niewazne co... Strasznie jest mi zal ludzi ktorzy odchodza od nas. Nie przezyją jush tego co na nich czekalo, szczegolnie mlode osoby. Chce mi sie plakac jak mysle o smierci. I wiem ze na prawie kazdego z nas czeka niebo i szczescie wieczne ale ciezko jest mi sie pogodzic z tym ze kiedys zabraknie mi osob ktore lubie, kocham. wiem ze smierc jest trudna i trudno z niom zyc, zyc ze swiadomoscią ze ktos umiera... Boje sie ze nie zdąze wszystkiego zalatwic, dokonac. Mam tak wiele planooff a tu jedno skinienie Boże i wszystko ginie, blaknie. Potem placz i zal. Chcialabym zyc i nie myslec o tym co bedzie potem i czasem tak jest, bo na codzien nie mysle co stanie sie ze mnom po smierci nie mysle ze kiedys wszystk sie skonczy nawet nie mysle ze za chwiel ktos kto jest mi bliski odejdzie tak poprostu i nie do innego maista kraju ale gdzies gdzie nie moge pojsc i porozmawiac wyplakac sie. Są jednak sytuacj kiedy przpomina mi sie rzeczywistosc, ktora towarzyszy kazdemu z nas. I tylko lzy plyną do oczu, ze tak szybko ucieka czas i tak szybko odchodzą nasi bliscy...

camini : :