Komentarze: 1
No i byłam w kościólku ale ajdola nie było. Potem polazlam z kuplekami do baru i tam glowilysmy się nad nową specjalną nazwą dla naszego ajdola. I wymyslilysmy, ale zeby nikt nie kapnąl sie ze to taka i taka osobistosc to zaszyfrowalysmy to name. Brzmi: Bi-Em. Może ktos szczaji o kogo chodzi jakis intelidżent moshe.Aha i dziś mialam mnostwoooo zawalóff, i stwierdzulam z paulką ze nie mozemy gleboko oddychac jak mamy zawal...Dariusz był w barku i sobie pogadlismy (o chomiku buahahahah). Ciiiii. I wpierniczyłam dzis palsterek cytryny (ze skorką !!!!!!!!!!!). I to tlyko tyle by bylo na wieczurek ten dzisiejszy. A widzicie jak ja dusho notek pisze. Dpogadxam wam.hah oki paps