Archiwum 29 czerwca 2004


cze 29 2004 Jak zabójcy...
Komentarze: 1

Tak sobie teraz nad paroma rzeczami pozastanawilam (nie myslcie ze mi  moj fajny huorek przeszedl, nie nie on tak szybko nie odleci). i doszlam do takich otoosh wnisokooff :: 1. czas mija a my ciagle pozostawiamy cos czego teraz bardzo nam barkuje, ale po pewmym czasie zapominamy, zapominamy o tym wszystkim co tak bardzo kochalismy czy tesh lubilismy. I w takiej sytuacji moglibysmy sie czuc jak zabójcy chwil ktore mozemy porownac do kwaitooff ktorych jush nie podlewamy bo jush som niemodne i sie skonczyly. I dlaczego nie czujemy sie zabojcami, bo my  czujemy sie skrzywdzonymi, ofiarami nikczennego planu Pana Boga lub ludzi, ktorzy chcom na we wszystkim przeszkodzic. czemu tak sie nie czujemy??? Powiem wam, bo czasem na to poprostu nie mamy wpywy, albo mamy ale jakos nie wypada wplynac na cos. heh. 2. Skąd mamy brac nadzieje na lepsze jutro, pomyslcie jak uporac sie z sytuacjami ktore nasz przytalczją. jesli dana osoba nie ma sie do kogo zwrocic bo np kogos moze tym zarnic albo poprostu sie boi tego komus powiedziec boi sie rozcarowania bo kazdy moshe widziec inaczej ten problem i moshe naprawde okazac sie z enie ma nadzieji ze ktos cie zrozumie, pomoze ci zrozumiec samego siebie. To bardzo trudne, nie mam odpowiedzi na to... nie mam i co teraz jak nie mam co amm zrobic?? nie wiem.... 3. Czy moge pokonac milosc, czy zdolam, kto powie mi gdzie szukac pocieszenia, czy jestem na zawsze skazana na niepowodzenia, czy zycie dla wszystkich jest takie okrutne, czy jeden czlowiek wie o tym co czuje do niego drugi czlowiek, czy jest ktos na tym swiecie, kto jest przeznaczony wlasnie dla mnie, czy dam radę go odnalesc, czy bede miala na to sily, a jesli ktos go zabierze, czy mam szuakc dalej, czy jest tak druga osoba, czy bedzie tak samo kochac jak tamta, czy zrzoumie, ze nie jest jedynym przenzaczonym, czy bedzie mu z tym dobshe, czy kazdemu ejst pisane szczescie, czy trzeba go znalesc, czy samo odnajdzie swego wlasciciela, czy jest zawsze tak samo doskonale dla kazdego tak samo, gdzie jak i kiedy zaczac szukac???? tyle pytan a zadnego czlowieka aby mogl na nie odpowiedziec....

camini : :
cze 29 2004 Nowy etap!!!!
Komentarze: 0

Zaczynam nowy etap mojego zycia. Koniec smutkóff, trosk i takich roznych co pierodlom humor. Mzoe bedzie mnie cos kulo w serduchu ale moze zawal nie nastąpi. Troszku szkoda, że nie bedzie z PAulkom tak jak zawsze ale to jej wybór i musze to uszanowac. Ale mam nadzije ze do grodka pojedzimey!!!!

No i nie budu ze spotkaniem z Michasiem, bo musial dzis jechac. Ale pAulka sie znim widziala i mowila ze go nie pozanla. Heh. Ale jeszcze [przyjedzie i impreze szykujemy. Tzn nie tlyko dlatego ze on przyjedzie ale w ogole musimy zaimprezowac.

No i Paulinko pozdro dla Robercika i Tomuska. :D. Nie to co kOSzycoki. :P Hahhahaahhaahah. Nie no sorki, ze sie tak chacham.

Bylysmy na boichu tzn ja paulka natalka michal sebastian daniel tesh tam byl potem do baru se polazlysmy i przyszedl marcin (cool gosc ) Mateusz znaczy kiszon i garlismy w akrciary i pierwszy arz apalke zapalonom do buzi wlozylam, ale podniebionko troszku boli ale malutko. :P

I jutro lista przyjetych w szkolach, mam starcha jak bycór. Jakos moze zawalu nie bedzie. ale robert lekarz mnie wyratuje :P :D heh. I tomus tez poloznik :P PAulinkoooo. No to konczyc bedde bo sie jajka musz porobi jeszcze heheh. Nara-Szpara.

 

camini : :