Komentarze: 1
to tak rano tradycyjnie jechalam autobusikiem do sql z Paulinkom M. i poszlysmy sobie namalowac kredkami ten no i potem polazlam pod dom katechetyczny (tam mam religię) i bylo jeszcze zamkniete wiec poszlam sobie na ryneczek i tam pacze jakas klasa sie kitra a tam pacze Dario to zapylam tam do nich i se z nim gadalam, potem psozlam pod D.K i wzielam Pawła K. i zaprowadzilam do Świątasa. I chwiel pogadalismy ale oni jush msuieli sie zbierac bo szli na wystawe na ktorom ja sie wybieram chyba od miesionca. No ale luss. Potem na religii klocilam sie z ksiendzem o pol pkt, ale byl niezlomny i zamiast -5 mam +4, no ale wyczymamm :P potem nie bylam na gegrze ia potem hisotria byla, a gluś jak to glus (moj psor od histy) taka ciota zrobil sprawdzian. No ja mialam gotowce, ale siad mi tylko jeden temat wiec wzielam gotowce od Karoli i normalnie takie jajqa byly bo zadzwonilam na tym spr. do Paulinki i se gadam na spr. z histy przez phona i zajebiscie mi sie smaic oczywicha kcialo potem znooff Paulka zadzwonila i znooff mi siem smiac kcialo. Ale wyczymalam. No a potem to caly czas sie bilam Z Miłoszkiem (klockiem) i potem na szzelnicy bylismy, na fizyce wziela mnie do tablicy, nic nie umialam ale mi ocenki nie wstawila, a potem do koca lekcji to Klocek rzucal we mnie gumkami. A potem to autobusem se jechalam i kucalam se w tym autobusie bo tak bylo wygodniej a potem do Paulki wstopilam i tyle, za chwilke powinna do mnie ona przyjsc a potem spylam do baru, w koncu WEEKEND!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!