Archiwum 24 czerwca 2004


cze 24 2004 Szczęściarki :P
Komentarze: 3

No i byłyśmy w tym tarnoffku i tak nam sie ulapczylo bo kupilysmy wszystko a prezent to nam tak ladnie i tak tanio zapakowali ze ....bardzo ladnie znowu nasza pani w pokoju bedzie pekac z dumy ze tacy jestesmy zzajeisci. Zawsze jak cos jej kupilismy to wszyscy w pokoju cial pedagogicznych wszyscy morde otwierali i oczy z oczodolow wyskakiwa;ly. No ale dosc nieskromnosci. Ale dopiero potem nastapilo szczescie wilke. My jush se myslimy jak bedziemy stac na przysatnku z tymi kwiatkami jak kretynki a potem tuc sie z tymi badylami po autobusie to mnie trzaskalo ze ja cie piernicze. Ale wychodzimy se z tej kwiaciarni a tu moja cicocia z wujaszkiem volswagenem transporterem jadom i mowiom zebysmy wsiadaly i nam sie upiklo pieknie luksusem do domku dojechalysmy badyle nie apdly i wszystko gicior. Potem udalam się z moim brotherem i kuzynem na basen w Moscicach (kryty kryty) i tak oczyszczona po tych L`cjach czulam sie potem Paulka z NAtalką po mnie przylazly i popezlysmy na boicho i tam NAtalka zaklimatyzowala sie z chopoczkiem swoim-Michasiem. Pogralimy troszku w kosza, ale boryna pierdoli wszystko i skonczylismy, potem z APulką postanowienia sobie powiedzialysmy i tak w oole szczerze gadalysmy se na walcu :P heh. No i te filmy z L`cji ciągle oglondam. Normalnie ten akcencik jest zajezysty PAulko i w ogole fajny gosc. Poniedzialek bedzie dla nas APulinko tlyko wiesz postanowienie jakie bylo. oki koncze bo taka ta notka wyjebana ze uuu

camini : :
cze 24 2004 Ale była jazdaa
Komentarze: 2

Przedwczoraj bylam z PAulkom i NAtalkom w 220. Rafał miał się pojawic ale autobusik mu spierniczyl i nie przyby. Za to byl Darek i MArcin. Wymiękali chopaki przy nas bo my przes 3 godziny caly czs tanczylysmy bez odpoczynku no tlyko na napicie się czegos. Z nas poprostu się lało. NAzajutrz stawilysmy sie pod sql o 7 by udac się nad bialą (baltyk) gdyz tam odbyc miala sie kontynuacja wtrokowej libacji. Tam dopiero byla jazda. Przez 4 godziny przebywalismy na slonku bezprzerwy. Mozecie wyobrazac sobie tlyko jak wygladamy jesetesmy baaaardzo opaleni hhe. Mam takie podrapane nogi od haszczy ze wyglaondam jakby mnie ktos pobil heh. Bylo zajezyscie. Tylko ze rybaka nie spotkalismy i wywiadu nie bylo z kim robic. Powstaly dwa filmy ktore swiatla dziennego nie ujrzą, tylko uczestnicy L i pare innych osob to zobaczy. Ale jajka byly. Potem zjawilysmy sie na boichu i tam marcin dostarczyl nam gotowo przegrane na plytki filmiki heh zajeiste. Potem polazlysmy do domu. Dzis w sql podpisywalismy jakies papiery. Potem jedziemy do tarnoffka po prezent dla pani i kwiaty dla wszystkich, bo jutro mowiemy sql bye bye. troszku smutno bo tu fajne ludzie byly. Problem jest jeden ze nie wszyscy zaplacili i nie wiemy co tera bedzie. Ale mnie to wali ja zaplacilam i moniec, wychodze wiec sie nie pzrejmuje. koncze nara.

camini : :