Zarombusty mam qrwa humorek, po pierwsze padl mi dźwięk, po drugie spadla mi kanapka i pomidor jest na podlodze, po trzecie jest mi zle bo jest. Swietnie ogolnie. :(
Byla dzis Anita i siem przynajmniej nie nudzilam. Potem pojechalam z familiom do Tuchowa na Odpust. Potem poszlam do baru bo Maciek powiedzial mi z etam som Paulka i natalka i kiszon i michas i Rafal. Posiedzielismy troszku a potem na boicho. I kurde znooff sama siedzialam ja jush wiecej nie ide bo nie ebde miala pewnoscie ze jego tam nie bedzie i a[pulka mi spierniczy jush mi siem na placz zbieralo bo jakos nie moglam powoli pzrechodzi zal ale jeszcze mnie to bardzo boli :(. Wracam se do domu, dobshe z ekot chociaz by w domq, bo bym na niego czekac musiala. :P I kurde ide se na gore z kanapkami i herbatkom i se jem i mi spdala i lezy teras pomidor na ziemi, heh. Dżwiek sie zjebal i qrwa mnie tu chyba rozdupcy na miejscu. Jaaaaaa . Kurde jeszce musz emojemu kochanemu braciszkowi cos na menedżeże pilkarskim musze zrobic a nic tam nie kapcze. Tylko sie pochlastac.
A dzis nofe wyrazenia powstaly: mentowe i swiontki. No to narka:P